Kiedy ratuje tylko klimatyzacja?

    Są sytuacje, gdzie można śmiało sobie poradzić bez klimatyzacji stosując pasywny sposób odprowadzania lub też niedopuszczania do ogrzania pomieszczeń gdzie ma być chłodno. Jednak w pewnych warunkach może pomóc już tylko pompa ciepła.

    Większość upałów można przetrwać bez klimatyzacji w miarę komfortowo, gdy ma się ocieplony budynek, rolety zewnętrzne, noce są zimne i wentylatory wydajnie chłodzą nam wnętrze...

No tak a gdy są ciepłe? No to wtedy zaczynają się schody. Jeśli temperatury są wysokie przez dłuższy czas np. dwa tygodnie i noce też takie są wówczas nie pomoże nic jak tylko pompowanie ciepła na zewnątrz i uzyskiwanie zimna wewnątrz.

Nawet domy w których ściany są bardzo grube to gdy wszedłem do nich po dłuższym upale niestety również i ich wnętrza nie wytrzymały naporu ciepła. Do schłodzenia została tylko piwnica...

Podobnie gdy ktoś mieszka na ostanim piętrze w nieocieplonym bloku to w czasie długotrwałych upałów z gorącymi nocami może przyżyć istne męki. Rozmawiałem z jednym z użytkowników takiego mieszkania i mówił, że kilkukrotnie brał w nocy prysznic, bo się nie dało wytrzymać a tym samym zasnąć.

Wtedy faktycznie trzeba uruchomić klimatyzację i jedynie ona w takiej sytuacji pomoże...